Promienna Teneryfa
od czarnych brzegów, po góry i wulkaniczne krajobrazy

Teneryfa to największa oraz (podobno) najpiękniejszych wysp należących do archipelagu Wysp Kanaryjskich.
Wyspa słynie z pięknych plaż, wspaniałych krajobrazów i ciepłego klimatu przez cały rok. Wśród największych atrakcji Teneryfy warto wymienić Park Narodowy Teide, na terenie którego znajduje się najwyższy szczyt Hiszpanii – wulkan Teide, Park Narodowy Anaga, który słynie z malowniczych krajobrazów i licznych szlaków turystycznych oraz liczne plaże.
Zwiedzanie z przewodnikiem, czy samodzielnie?
Wyjazd zorganizowaliśmy samodzielnie, w oparciu o informacje dostępne w Internecie oraz porady przyjaciół, którzy odwiedzili to piękne miejsce. Korzystając w faktu, że na Teneryfie praktycznie cały rok jest ciepło w podróż wybraliśmy się w marcu.. Gdy w Polsce szaro, pada deszcz (lub nawet śnieg…), ciężko nie wybrać miejsca tak słonecznego jak ta wyspa 😀 Czy warto lecieć w marcu? Bez zawahania
odpowiadamy: tak! Spotkaliśmy wiele turystów, ale wyspa nie była aż tak zatłoczona, ceny nie co niższe, pogoda idealna na dłuższe wędrówki, a woda w oceanie w miarę ciepła (cieplejsza niż w Bałtyku).
W pierwszej kolejności zajęliśmy się biletami lotniczymi. Tańszą opcją niż bezpośredni lot z Polski okazały się bilety przez Barcelonę lub Londyn. Skorzystaliśmy z tej okazji, dzięki czemu zobaczyliśmy dodatkowo Barcelonę w 1,5 dnia (-> tutaj znajdziecie wpis o Barcelonie). Kupując loty z przesiadką, pamiętajcie o bagażu – jeśli bierzecie ze sobą tylko bagaż podręczny koszty nie wzrosną, jeśli jednak potrzebujecie bagażu rejestrowanego – podliczcie łączny koszt 😉
Noclegi zarezerwowaliśmy przez popularne platformy noclegowe, gdzie ceny ku naszemu zdziwieniu były niższe niż w naszym kraju. podróż wybraliśmy się w marcu.
Puerto de la Cruz



Powyższe zdjęcie przedstawia jedną z kolorowych, pobocznych uliczek, natomiast zdjęcie po prawej stronie ukazuje tradycyjną kawę z likierem bananowym – Barraquito.
Puerto de la Cruz stanowi doskonałą bazę noclegową i wypadową dla podróżnych, dlatego zdecydowaliśmy się, że na pierwszą połowę urlopu zatrzymamy się właśnie tam. W mieście znajduje się wiele komfortowych hoteli oraz apartamentów, a także liczne restauracje i sklepy. Z lotniska Tenerife North (TFN) do miasta prowadzi autostrada TF-5, która biegnie wzdłuż wybrzeża. Do miasta dojechaliśmy autokarem Titsa. Był wieczór, więc po zameldowaniu w apartamencie wyszliśmy do tętniącego nocnym życiem miasta na kolację i krótki spacer.
Poranek przywitał nas pięknym słońcem i szumem fal oceanu. Zjedliśmy śniadanie i ruszyliśmy zwiedzać Puerto. Jest to bardzo urokliwe miasto, które zaskakuje kolorowymi domami i krętymi wąskimi uliczkami. Na wschodzie miasta znajdują się dwie miejskie plaże, które uważamy za godne polecenia. Playa Jardin stanowi połączenie czarnego wulkanicznego piasku i tropikalnej roślinności. Zaprojektowana została przez słynnego architekta Césara Manrique i oferuje wspaniałe widoki na ocean, przestrzenie rekreacyjne, przebieralnie i prysznice liczne. Kilka grup lokalnych nastolatków grało tutaj w siatkówkę plażową. Sąsiadująca z nią Playa Maria Jimenez gwarantuje natomiast wspaniałą panoramę z widokiem na malownicze domy na wybrzeżu. Obie plaże są doskonałym punktem obserwacyjnym dla wielbicieli zachodów słońca.
Puerto de la Cruz to nie tylko kręte uliczki i plaże, ale również wspaniałe miejskie przestrzenie zielone. Parque de la Sortija i Parque Taoro to dwa urokliwe parki, które oferują doskonałe miejsce na relaks i spacer. Parque de la Sortija zachwyca pięknymi ogrodami, kolorowymi kwiatami i zacienionymi alejkami, gdzie można odpocząć na ławkach i cieszyć się spokojem. Natomiast Parque Taoro, usytuowany na wzgórzu, oferuje przepiękne widoki na miasto i ocean, otoczone jest bujną roślinnością i posiada urokliwe fontanny i wodospady. Oba parki są idealnym miejscem do
zrelaksowania się, odprężenia się w otoczeniu natury i cieszenia się pięknem Puerto de la Cruz.




Miasto Puerto de la Cruz ma dużo uroku. Szum oceanu Atlantyckiego, czarne plaże, tropikalne ogrody i palmy na każdym kroku dodają wyjątkowości temu miejscu.





Góra Anaga
Kolejnego dnia z wypożyczali CICAR wynajęliśmy auto, które od teraz stało się dla nas głównym (jedynym oprócz naszych nóg) środkiem transportu po wyspie. Polecamy tę wypożyczalnię ze względu na atrakcyjne ceny, brak wymogu posiadania karty kredytowej i ograniczenie papierologii do minimum.
Drogi na Teneryfie są ogólnie dobre, a nawet bardzo dobre, jak wspomniana wcześniej autostrada z dobrze oznakowanymi trasami. Jazda naszym Oplem Corsą w malownicze góry Anaga nie sprawiała żadnego problemu. Góry Anaga to spektakularny łańcuch górski, położony na północno-wschodnim krańcu wyspy. Charakteryzują się one gęstymi lasami laurowymi, przepięknymi widokami na Ocean Atlantycki oraz malowniczymi wioskami, w których można zobaczyć tradycyjną architekturę kanaryjską. Góry Anaga są także idealnym miejscem dla miłośników turystyki pieszej, z mnóstwem szlaków prowadzących przez te piękne tereny. Tu zdecydowanie można odpocząć od codzienności, z dala od zgiełku miasta i zanurzyć w pięknej, dzikiej przyrodzie Wysp Kanaryjskich.
My zdecydowaliśmy się na trekking szlakiem Sendero Zona de Exclusión Monte Aguirre, który oferuje spektakularne widoki na otaczającą przyrodę. Przed rozpoczęciem wędrówki pamiętajcie, że konieczna jest wcześniejsza rezerwacja, aby zapewnić dostęp do tego obszaru chronionego. „Wejściówki” są darmowe i służą jedynie ograniczeniu liczby osób codziennie pokonujących tę trasę.
Szlakiem dotarliśmy na szczyt Pico del Inglés, skąd rozpościerają się zapierające dech w piersiach panoramiczne widoki. Widać stąd szczyt wulkanu Teide oraz stolicę wyspy – Santa Cruz De Tenerife. W drogę powrotną udaliśmy się szlakiem przez urokliwy szlak Sendero de los Sentidos – Zaciszny las laurowy ze licznymi szlakami pieszymi i platformami, z których rozciągają się rozległe widoki. Znajduje się tu również parking, restauracja i początek wielu szlaków pieszych i rowerowych.






Po tak wyczerpującej wędrówce nie mogliśmy odmówić sobie wizyty na pięknej Playa de Las Teresitas, gdzie po długim dniu chcieliśmy wypocząć na złocistym piasku, który został tu przywieziony aż z Sahary! Niestety my natrafiliśmy na bardzo wietrzną pogodę, która uniemożliwiła nam wypoczynek. Pomimo ciepłych promieni słonecznych, uderzające, drobne kamyczki piasku, zmusiły nas do odwrotu.
Ukryte miasto - Masca
Absolutny ‘must-see’, prawdziwa perełka Teneryfy. Masca to mała wioska położona w północno-zachodniej części Wyspy. Leżąca na uboczu Santiago del Teide, słynie z malowniczego położenia i pięknych widoków na ocean oraz góry. Tych kilka domostw wciśniętych pomiędzy masywy górskie na własne oczy robi piorunujące wrażenie. Porównania do widoków peruwiańskiego Machu Picchu wcale nie są nietrafione. Warto jednak zauważyć, że w miasteczku jest bardzo ograniczona liczba miejsc parkingowych, dlatego zaleca się przybycie wcześnie rano, aby uniknąć problemów z parkowaniem. Na szczęście, dostępne są opcje dojazdu autobusem. Autobusy linii 355 oferują
połączenia z Los Cristianos i Playa de Las Americas do Masca. My, z Los Cristianos, dojechaliśmy autostradą TF-1 do Santiago del Teide, a następnie wyjątkowo wymagającą serpentynową trasą przez góry. Trudy przeprawy wynagradzają cudowne widoki rozciągające się przez całą trasę.
Warto wspomnieć o spektakularnym wąwozie Masca, który jest jednym z głównych punktów przyciągających turystów do tego miasteczka. Wąwóz Masca oferuje ekscytującą i jednocześnie wymagającą wędrówkę po skalistych ścieżkach, które prowadzą przez piękne krajobrazy i zapierające dech w piersiach widoki. Od 2021 roku wstęp do wąwozu jest limitowany i konieczna jest rezerwacja wstępu z wyprzedzeniem. Bilety są bezpłatne, ale niezbędne do podjęcia wędrówki przez wąwóz.
Rezerwacje zazwyczaj otwierają się na około miesiąc przed planowaną datą wycieczki. Celem wprowadzenia systemu rezerwacji była kontrola liczby turystów w celu zachowania naturalnego i kulturowego dziedzictwa regionu, a także zapewnienie bezpieczeństwa podczas wędrówki w wymagającym terenie. Trasa wąwozem prowadzi do Playa de Masca – urokliwej plaży, gdzie podróżni mogą odpocząć przed powrotną trasą. Przeciętnie cała trasa z wioski Masca do Playa de Masca może zająć około 3-4 godzin w jedną stronę. Warto jednak pamiętać, że wędrówka przez wąwóz jest wymagająca, ze względu na strome i skaliste ścieżki oraz brak cienia. Dlatego warto zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt, co skrupulatnie kontrolowane jest przez obsługę sprawdzającą wejściówki.


Wulkan Teide
Podróż do Parku Narodowego Teide to wyjątkowe doświadczenie. Droga prowadząca przez góry, najpierw gęsto zalesiona zmienia się nie do poznania po przekroczeniu granic parku narodowego. Przenosimy się do zupełnie innego świata gdzie przyroda została zniszczona setki lat temu przez wyciekającą z wulkanu lawę. Krajobraz wokół samego wulkanu przypomina ten znany z hollywoodzkich produkcji sci-fi.
Zatrzymujemy się na bezpłatnym parkingu niedaleko centrum turystycznego Cañada Blanca, które jest również muzeum parku narodowego. Rano są jeszcze wolne miejsca, ale z każdą godziną ruch jest coraz większy.
Nie podejmowaliśmy się wyprawy na szczyt Teide, ale postanowiliśmy wyruszyć szlakiem pieszym wokół Roques de García. To jedna z najbardziej popularnych tras trekkingowych w parku. Rozpoczyna się przy centrum informacyjnym w okolicy Cañadas del Teide i prowadzi przez spektakularny krajobraz, pełen unikalnych formacji skalnych. W trakcie wędrówki można podziwiać olbrzymie formacje bazaltowe, znane jako Roques de García, które wyłoniły się w wyniku dawnych aktywności wulkanicznych. Te monumentalne kamienne twory są zadziwiającym widokiem i doskonale ilustrują potęgę natury. Szlak oferuje również fantastyczne widoki na wulkan Teide. Szlak nie jest długi i stosunkowo łatwy. Przez niewielki odcinek trasa jest dostosowana do potrzeb osób poruszających się na wózkach inwalidzkich!





Ocean, który zapiera dech w piersiach
Góry wywarły na nas olbrzymie wrażenie, ale to ocean, jak zwykle, skradł serce Eweliny. Cudowne plaże o każdej porze dnia, czysta woda i bezkresne fale, które wprawiają myśli w wyjątkowy stan refleksji.
Każda z plaż którą odwiedziliśmy była wyjątkowa i nieco inna. W zależności od położenia zmieniał się również piach – od czarnego po złocisty.
Na Teneryfie istnieje wiele basenów naturalnych, jeden z nich prezentuję na drugim zdjęciu po prawej stronie.








Lokalne potrawy
Kuchnia tego regionu jest zróżnicowana i odzwierciedla wpływy hiszpańskie, afrykańskie oraz tubylcze kanaryjskie smaki. Przy wizycie na Teneryfie koniecznie warto spróbować tych wyjątkowych dań, aby poznać lokalne kulinarne bogactwo.
W naszym przypadku, najczęściej górowała kuchnia hiszpańska, jak widać na pierwszym zdjęciu Paella z winem Sangria, a na ostatnim Tortilla. Przy tym ostatnim warto zwrócić uwagę, ponieważ nie jest to danie podobne do popularnej tortilli, ale jest to danie składające się głównie z ziemniaków i jajka 😉
Ceny jedzenia różnią się w zależności od tego, gdzie chcemy zjeść. Przykładową Paelle z winem przy plaży, kupiliśmy za ponad 30€, jednak idąc w głąb miasta można spotkać tańsze, lokalne restauracje, gdzie np. dostałam Lasagne bolognese za 5€, a była na pawdę pyszna!



Bez względu na to, czy jesteś miłośnikiem natury, entuzjastą kulinarnych doznań czy podróżnikiem w poszukiwaniu autentycznych doświadczeń, Teneryfa ma wiele do zaoferowania. To miejsce, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Zdecydowanie można odkryć tutaj piękno tej wyspy, które zachwyca na każdym zakręcie.

Marzec 2023

Tych kilka słów napisał dla Was Jędrzej Dolata Miłośnik sportów, pasjonat podróży, człowiek z silnymi nerwami 😀